Reklama

Rodzina

Wchodzenie do duchowego skarbca małżeństwa. "Gomułeczki" walentynkowo

Światowy Dzień Małżeństwa w 2021 r. przypada 14 lutego. Walentynki to doskonała okazja na wspólne zastanowienie się: czy rozumiemy co jest prawdziwą istotą małżeństwa? „Niedziela” o tym, w specjalnej rozmowie z "Początkiem Wieczności". Monika i Marcin Gomułkowie szczerze o małżeństwie, budowaniu relacji, receptach na udany związek, „pisklętach” i Kursie Małżeńskim Alpha.

[ TEMATY ]

rodzina

małżeństwo

walentynki

Archiwum prywatne Moniki i Marcina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Damian Krawczykowski /Niedziela: Na każdym kroku jakiś nowy „międzynarodowy dzień”. Czy uważacie, że małżeństwo też potrzebuje tego swojego „dnia”? Czujecie potrzebę promocji małżeństwa w dzisiejszych czasach?

Monika i Marcin Gomułkowie: W świecie odwróconych wartości każda inicjatywa, która przybliża ludzi do odkrycia piękna bożego zamysłu względem nas jest bardzo cenna. I choć małżeństwo „nie jest na sprzedaż”, to jesteśmy przekonani, że w 2021 r. jako małżonkowie, składający świadectwo o pięknie życia wspólnego, powinniśmy być nie tylko łagodni jak gołębie, ale również przebiegli jak węże.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skoro jednak padło słowo promocja, to w - skądinąd przeżywającej obecnie kolejną młodość - grze w szachy „promocją” nazywamy zamianę piona na figurę, kiedy ten pierwszy dojdzie do swojej linii przemiany. Naszym pragnieniem jest taka przemiana, nawrócenie myślenia o małżeństwie, promocja małżeństwa do wyższej klasy! Żebyśmy przestali być tylko pionkami na szachownicy życia, ale znaczącymi figurami w grze polegającej na ogłaszaniu Królestwa Bożego.

Obawiam się, że wielu z nas, nawet wierzących katolików, nie do końca rozumie prawdziwą istotę małżeństwa. Czym małżeństwo jest dla Was?

Reklama

Dla nas i, mamy nadzieję, wszystkich czytelników „Niedzieli” jest jasne, że istotą małżeństwa jest miłość. Tertulian o pierwszych chrześcijanach pisał słynne „Zobaczcie, jak oni się miłują”. Kiedy spotykamy małżonków, którzy przeżyli ze sobą 20, 30 i więcej lat i oni wręcz promienieją, wypływającą z miłości wzajemnej, jednością, odżywa w nas tęsknota za - wpisanymi w nasze człowieczeństwo - dobrem, pięknem, bliskością, Bogiem samym.

Reklama

Święty Paweł nie napisał, że bez miłości byłby „trochę-nie-do-końca-chrześcijaninem”, tylko: „byłbym niczym”. Nie ma niczego ważniejszego ani w katolicyzmie, a tym bardziej w sakramentalnym małżeństwie.

Podziel się cytatem

Jezus w modlitwie arcykapłańskiej prosi Ojca: „Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś” (J 17,23). To jest testament naszego Pana. Będąc wierzącym w Chrystusa małżonkiem, nie można wobec tych słów przejść obojętnie.

Przyznam, że szokują mnie coroczne statystyki rozwodów.. Statystycznie co trzecie małżeństwo kończy się rozwodem.. Jaki jest Waszym zdaniem powód takiego stanu rzeczy?

Statystyki mówią o co najmniej kilku powodach. Ale zarówno brak pracy nad różnicami charakterów, zdrady, czy plagę uzależnień można zmieścić w jednym, bardzo pojemnym słowie: „niedojrzałość”. Niestety, chodzi przede wszystkim o niedojrzałość emocjonalną jednego lub obojga małżonków.

Miłość to akt wolitywny. Tymczasem utożsamiamy ją z jej, skądinąd kluczową, ale jednak tylko składową, czyli uczuciami. Podamy prosty, bardzo obrazowy przykład. Bóg mówi: „Kocham Cię, dlatego wziąłem na siebie Twoje cierpienie; przyjmij tę miłość w Jezusie - moim Synu, a będziesz zbawiony”, z kolei świat mówi: „Dobrze wiesz, że miłość nie istnieje, bo cierpisz, więc odrzuć wszystko co jest z nią związane, dopiero wtedy naprawdę się zabawisz”.

Możemy deklarować, że nie chcemy się zabawić… ale gdyby tak było, nie musielibyśmy chodzić do spowiedzi (śmiech).

Reklama

Często coś łatwo wygląda w teorii, a znacznie trudniej przychodzi w praktyce. Ciągły rozwój, praca, rodzina, dzieci, brak czasu wolnego.. Jaka jest Wasza recepta na ciągłe dbanie o relację małżeńską?

Nie jesteśmy lekarzami, więc nie mamy recept, ale staramy się słuchać naszego „lekarza rodzinnego”. On zawsze jest blisko nas. W tym roku w walentynkowym Słowie słyszymy: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10,31). Dla nas to jest jedyna recepta na życie.

W tym „ciągle coś” staramy się szukać Jego obecności, Jego woli, Jego bliskości. Nie jest to łatwe kiedy dom się trzęsie od dziecięcego krzyku, żona nie wyspała się od dwóch tygodni, a mąż od kilku miesięcy naprawia cieknący kran. Ważne, by w tych trudach nie tracić z oczu wspólnego celu, ciągle się nawracać i wierzyć w dobrą nowinę o małżeństwie, którą wcale nie jest: „On po ślubie się zmieni, a ona się nie zmieni”, ale raczej: „Jak Pan wybaczył wam, tak i wy!” (Kol 3,13).

A czy staracie się wspólnie, jako małżeństwo wzrastać w wierze? Czy duchowość jest ważna w małżeńskiej relacji?

Pewien wybitny specjalista od teologii małżeństwa, którego nazwiska nie przytoczymy, stwierdził kiedyś, że małżeństwo, które nie zaczęło się wspólnie modlić, nie zostało skonsumowane. I choć jest to dosyć radykalny pogląd, chcemy się pod nim podpisać.

Reklama

Jesteśmy przekonani, że dopiero wchodzenie do duchowego skarbca małżeństwa, otwiera nas na działanie łaski. Bez niej, czym różniłoby się małżeństwo sakramentalne od niesakramentalnego? Oczywiście, nie chodzi tylko o wspólną Eucharystię, codzienną małżeńską modlitwę, czy jakiekolwiek inne praktyki pobożnościowe wykonywane razem, ale przede wszystkim uświadamianie sobie że „jesteśmy sakramentem” - jak uczy Kościół, widzialnym znakiem niewidzialnej łaski Boga w świecie. I znowuż, czy nas, małżonków, to w jakikolwiek sposób porusza?

Zaangażowaliście się ostatnio w inicjatywę Kursu Małżeńskiego Alpha. Do kogo jest on skierowany? W jaki sposób możemy wziąć w nim udział? Warto?

Kurs Małżeński Alpha to cykl siedmiu spotkań, opracowanych w taki sposób, by pomóc każdemu (naprawdę każdemu!) małżeństwu w pracy nad wzmocnieniem relacji. Taka cotygodniowa „randka małżeńska” trwa około dwie godziny i aż połowa tego czasu przeznaczona jest na rozmowę pomiędzy małżonkami. Bo choć tematyka, od wzmacniania więzi, przez rozwiązywanie konfliktów, na dobrym seksie kończąc jest bardzo ważna i potrzebna, to zdecydowanie największą zaletą tego narzędzia jest czas przeznaczony na rozmowę ze współmałżonkiem. Polecamy wszystkim małżonkom, niezależnie od tego, czy jesteście nowożeńcami, czy już bliżej wam do Złotych Godów (śmiech). Wszystkie szczegóły na stronie: Zobacz

Na koniec krótko: Wasze największe małżeńskie marzenie to: …?

Wyposażyć pisklęta w skrzydła do miłowania, a następnie wypuścić z gniazda i obserwować jak pięknie wzbijają się ku niebu. Ale że na to jeszcze trochę poczekamy, to… po prostu kilka dłuższych chwil (żeby nie napisać dni) bez piskląt (śmiech).

_______________________________________

Więcej o działaniach Moniki i Marcina na profilach "Początku Wieczności": Zobacz oraz Zobacz

2021-02-14 08:34

Oceń: +9 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: w Filadelfii rozpoczęło się VIII Światowe Spotkanie Rodzin

[ TEMATY ]

rodzina

spotkanie

JOLANTA MARSZAŁEK

Bóg przemienia świat przez ludzi i rodziny, które Go kochają – powiedział metropolita Filadelfii abp Charles Chaput do rodzin zebranych na Mszy św. rozpoczynającej 22 września w tym mieście VIII Światowe Spotkanie Rodzin. Wraz z nim koncelebrowało ją ponad stu kardynałów i biskupów z całego świata. Wcześniej w Philadelphia Convention Center odbyła się ceremonia oficjalna z udziałem abp. Vincenzo Paglii – przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Rodziny, władz miasta i ponad 17.5 tys. uczestników Kongresu Rodzin, który towarzyszy Spotkaniu.

Ordynariusz archidiecezji filadelfijskiej zwrócił uwagę w czasie Mszy św., że miasto to stało się obecnie światowym centrum rodziny, a odbywające się w nim spotkanie nie będzie dotyczyć tylko przeszłości, ale pozwoli spojrzeć z radością i nadzieją w przyszłość. Zaznaczył, że rodzina jest fundamentem życia, gdzie ludzie uczą się kochać, dzielić się i być świadkami miłości i sprawiedliwości w świecie.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec ze św. Janem Pawłem II

2025-10-21 20:55

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Vatican Media

Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. Jan Paweł II

Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka. Chrystus przyszedł na świat, aby o tym świat przekonać. Chrystus umarł na krzyżu i został złożony do grobu, by temu właśnie dać świadectwo: Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka! Jest bowiem Bogiem żyjących, a nie umarłych (…) Chrystus zmartwychwstał w określonym momencie dziejów, ale wciąż pragnie powstawać z martwych w życiu niezliczonej rzeszy ludzi, w życiu jednostek i ludów. Owo powstawanie z martwych wymaga współdziałania człowieka, współdziałania wszystkich ludzi. Ale w tym zmartwychwstaniu zawsze ujawnia się tamto życie, które przed tylu wiekami w wielkanocny poranek pokonało grób. Wszędzie tam, gdzie serce, przezwyciężając egoizm, przemoc, nienawiść, pochyla się z miłością ku temu, kto jest w potrzebie, tam i dziś zmartwychwstaje Chrystus (…) Wszędzie tam, gdzie umiera człowiek, który przeszedł przez życie wierząc, miłując i cierpiąc, zmartwychwstanie Chrystusa świętuje swe ostateczne zwycięstwo.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Bogu służyć się nie da, ponieważ On zawsze jest pierwszy w służbie.

2025-10-23 18:14

ks. Paweł Kłys

Metropolita Łódzki spotkał się z klerykami, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.

Metropolita Łódzki spotkał się z klerykami, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.

– Kapłaństwo, ku któremu zmierzacie, daj Boże, jest kapłaństwem służebnym. Ewangelia ukazuje nam, na czym ta służba polega. To nie jest służba Bogu – to byłoby najłatwiejsze, bo każdy chce służyć Bogu. Problem w tym, że Bogu służyć się nie da, ponieważ On zawsze jest pierwszy w służbie. Nie wyprzedzicie Go w tym. Doświadczycie tego przez wszystkie lata w seminarium: gdy tylko będziecie chcieli zrobić coś dla Boga, okaże się, że On zrobił to dla was wcześniej – mówił kard. Ryś do kleryków roku propedeutycznego Archidiecezji Łódzkiej.

Stało się tradycją, że w pierwszych dniach nowego roku akademickiego metropolita łódzki odwiedza alumnów, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego. Warto zauważyć, że pierwszy rok formacji odbywa się poza gmachem seminarium – przy parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Łasku-Kolumnie. To właśnie tutaj kandydaci do kapłaństwa przeżywają rok propedeutyczny, czyli rok wprowadzający.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję