Reklama

Jarmarki bożonarodzeniowe w Polsce - kilkaset lat tradycji i nowe wyzwania

W dużych miastach w Polsce trwają jarmarki bożonarodzeniowe. W tym roku największy odbywa się we Wrocławiu, gdzie przygotowano 260 stoisk; w stolicy po raz pierwszy zorganizowane zostały dwa kiermasze.

2025-12-07 09:05

Gellinger/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jarmarki bożonarodzeniowe odbywają się we wszystkich dużych miastach Polski. Już w trzeci weekend listopada rozpoczęły się kiermasze w Gdańsku, Poznaniu, Katowicach, Wrocławiu, Toruniu, Bydgoszczy i na warszawskiej Starówce. Tydzień później otwarto świąteczne miasteczka w Krakowie, Szczecinie, Opolu, Białymstoku oraz na Placu Defilad w Warszawie. Dwie duże imprezy tego typu w stolicy odbywają się po raz pierwszy. W miniony piątek ruszyły jarmarki w Kielcach i Rzeszowie.W ostatnich latach imprezy te zyskują na popularności, a także spotykają się z międzynarodowym uznaniem. Krakowski jarmark był kilkukrotnie wyróżniany - m.in. przez stację telewizyjną CNN oraz magazyny „The Independent” i „The Times” - jako jeden z najatrakcyjniejszych na świecie. Gdański jarmark w zeszłym roku został głosami internautów wybrany najlepszym w Europie.

Największy w Polsce jarmark bożonarodzeniowy odbywa się we Wrocławiu - w 2025 r. przygotowano tam 260 stoisk. Stolicy woj. dolnośląskiego tylko nieznacznie ustępuje Gdańsk z 222 punktami handlowymi. Obydwie imprezy odwiedziło w zeszłym roku ponad 800 tys. osób. Dla porównania w Krakowie czeka na mieszkańców i turystów 105 stoisk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Warszawie porcja pierogów(sześć sztuk)kosztuje w tym roku 30 zł, bezalkoholowe grzane wino - 20 zł, a kubek gorącej czekolady 23-25 zł. W Krakowie za pajdę chleba ze smalcem zapłacimy 18 zł, za kiełbasę z grilla - 36 zł.

Reklama

Często to, ile trzeba zapłacić za jedzenie na jarmarku, budzi emocje. W odpowiedzi na wysokie ceny mieszkańcy Krakowa na jarmarku pod Sukiennicami mogą w tym sezonie otrzymać 20 proc. zniżki na gastronomię za okazaniem karty miejskiej. Z krakowską kartą kupią również jedzenie 25 proc. taniej na debiutującym w tym roku kiermaszu na Małym Rynku. Organizator jarmarku na warszawskim Placu Defilad zapowiedział z kolei, że będzie weryfikował, czy ceny oferowane przez wystawców są proporcjonalne do ponoszonych przez nich kosztów.

Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej w Krakowie, ks. dr Paweł Gałuszka, zapytany przez PAP, czy komercyjny charakter jarmarków nie przyćmiewa duchowego wymiaru Bożego Narodzenia, zauważył, że „to nie jarmarki czy różnego rodzaju przygotowania decydują o jakości, ważności czy znaczeniu Świąt Bożego Narodzenia, a sposób ich przeżywania”. - Byłbym daleki od uogólnień, że istnieje warstwa komercyjna, która odpowiada za przyćmiewanie wymiaru religijnego świątecznego czasu - powiedział.

Podkreślił, że wpływ wzorców świeckich jest „niewątpliwie mocny i jest ich dużo”, jednak siła ta „nie jest w stanie pokonać czegoś, co jest w ludziach, którzy naprawdę deklarują się jako osoby wierzące”. Zauważył też, że jarmarki są miejscem budowania wspólnoty i spotkań, także rodzinnych, oraz formą „doświadczania szeroko rozumianej kultury”.

Oprócz komercjalizacji wyzwaniem stojącym przed organizatorami współczesnych jarmarków jest kwestia bezpieczeństwa. Medialna dyskusja wokół tego problemu zintensyfikowała się po zamachach na jarmarki w Berlinie, Strasburgu i Magdeburgu. Wobec aktów sabotażu dokonywanych na terenie Polski pojawiają się obawy, czy do podobnych zdarzeń może dojść także w naszym kraju.

Reklama

Zastępca dyrektora w Centrum Badań nad Terroryzmem Uniwersytetu Civitas Andrzej Mroczek ocenił w rozmowie z PAP, że społeczeństwo nie powinno czuć się zastraszone. Wyjaśnił, że priorytetem przy zabezpieczaniu jarmarków jest rozpoznanie wszelkich możliwych zagrożeń, bez względu na to, kto miałby je sprowadzić. Niezależnie od bieżących wydarzeń, tak czy inaczej zastosowano by wszystkie dostępne środki zapobiegawcze.

Ekspert dodał, że na jarmarkach istnieje znacznie większe prawdopodobieństwo wystąpienia pospolitych przestępstw - takich jak kradzieże kieszonkowe - niż aktów terroru.

- W okresie świąteczno-noworocznym nasza percepcja otoczenia i występujących w nim zagrożeń jest obniżona, ponieważ pozostajemy w biegu, koncentrując się na zakupach czy rozrywce - zauważył Mroczek. Przestępcy potrafią wykorzystać tę nieuwagę, dlatego konieczne jest budowanie społecznej świadomości o zagrożeniach.

Zaapelował też o odpowiedzialne zachowanie. Napotykając podejrzane zachowania czy zdarzenia w miejscach, gdzie przebywa wielu ludzi, często błędnie zakładamy, że ktoś już sytuację zauważył i zgłosił. Inni mogą się jednak kierować tym samym przeświadczeniem. - Jeżeli widzimy coś podejrzanego - np. pozostawiony bez opieki bagaż albo nienaturalnie zachowujące się osoby - zawsze powinniśmy zawiadomić policję i bezpośrednio reagować, o ile nasze życie i zdrowie nie są zagrożone - zaleca Mroczek.

Tradycja jarmarków świątecznych wywodzi się - podobnie jak zwyczaj ozdabiania choinki - z niemieckojęzycznego kręgu kulturowego. Odświętny bożonarodzeniowy targ, na którym mieszkańcy miasta mogli nabyć sezonowe towary, organizowano w Wiedniu już w XIII w.

Reklama

Ze stolicy Austrii zwyczaj z upływem lat dotarł do kolejnych miast Europy Środkowej. We wczesnej nowożytności formuła bożonarodzeniowych kiermaszów zaczęła się powoli upodabniać do znanej nam współcześnie. Do oferty kupców trafiły nie tylko mięsa na świąteczny obiad, ale także okazyjne słodycze i wyroby rzemieślnicze.

Spośród polskich miast najdłuższą i najlepiej udokumentowaną historią organizacji bożonarodzeniowych jarmarków może pochwalić się Gdańsk. Jak informuje organizator współczesnego jarmarku, kiermasz odbywał się już XVII w., w okolicach bazyliki Mariackiej. W XIX stuleciu targ świątecznych wyrobów przeniesiono do Dworu Artusa.

Pierwsze dekady XX w. przyniosły spadek zainteresowania świątecznymi jarmarkami w wielu miastach dawnej Rzeszy Niemieckiej i Austro-Węgier. W międzywojennej Polsce wciąż jednak odbywały się bożonarodzeniowe targi - przykładowo w 1921 r. krakowski dziennik „Nowa Reforma” opisywał „tłumy chętnych nabywców młodszych i starszych, gromadzących się przed kramami, które sprzedający świecidełka i słodycze przekupnie rozstawili pod Sukiennicami”.

Po II wojnie światowej moda na organizację odświętnych kiermaszów w Boże Narodzenie dotarła poza Europę, m.in. do Stanów Zjednoczonych i państw Azji.(PAP)

kpr/ wst/ aba/

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bożonarodzeniowa szopka powstaje już w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej

2025-12-11 07:16

[ TEMATY ]

Kalwaria Zebrzydowska

sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej

Bożonarodzeniowa szopka powstaje we wnętrzu bazyliki Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. Rzecznik tamtejszego sanktuarium, bernardyn ojciec Tarsycjusz Bukowski, powiedział PAP, że gotowa będzie tuż przed świętami.

- Przed samą pasterką, w ciemnej bazylice, kustosz sanktuarium ojciec Cyprian Moryc wniesie figurę dzieciątka Jezus i włoży ją do żłóbka. Wtedy całość zostanie rozświetlona. Śpiewany będzie fragment Martyrologium Rzymskiego, nastąpi poświęcenie i rozpocznie się pasterka – powiedział ojciec Tarsycjusz.
CZYTAJ DALEJ

Zabójca księdza ze Szczytna trafi do zakładu psychiatrycznego; sąd umorzył wobec niego postępowanie

2025-12-11 14:13

[ TEMATY ]

zabójstwo

ks. Lech Lachowicz

Szczytno

Archidiecezja warmińska

Śp. ks.prałat Lech Lachowicz

Śp. ks.prałat Lech Lachowicz

Z powodu niepoczytalności podejrzany o zabójstwo proboszcza ze Szczytna trafi do zakładu psychiatrycznego - zdecydował Sąd Okręgowy w Olsztynie i umorzył wobec niego postępowanie.

Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Adam Barczak poinformował w czwartek PAP, że przed podjęciem decyzji w tej sprawie sąd skierował Szymona K. na trwającą kilka tygodni obserwację. Stało się tak mimo że już w trakcie śledztwa prokuratura uzyskała opinię biegłych o tym, że Szymon K. jest niepoczytalny.
CZYTAJ DALEJ

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

[ TEMATY ]

świadectwo

Łucja Dos Santos

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję