Reklama

Święci i błogosławieni

Biblijna szkoła wiary

Wierzyć jak Jan Chrzciciel

Niedziela przemyska 27/2013, str. 4

[ TEMATY ]

święty

św. Jan Chrzciciel

Margita Kotas/Niedziela

Chrystus Pantokrator i św. Jan Chrzciciel – fragment XIII-wiecznej mozaiki Deësis w południowej galerii Hagii Sophii, odsłoniętej w 1933 r.

Chrystus Pantokrator i św. Jan Chrzciciel – fragment XIII-wiecznej mozaiki Deësis w południowej
galerii Hagii Sophii, odsłoniętej w 1933 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko, co o Janie Chrzcicielu jest napisane w Nowym Testamencie, bezpośrednio odnosi się do Jezusa Chrystusa. Jan nie tylko zapowiada Jego przyjście, ale wskazuje na Jego Osobę jako Mesjasza i Syna Bożego. Dzięki temu pozostaje wzorem dla każdego chrześcijanina, który dziś przyznając się do Chrystusa, pragnie Go głosić i dawać o Nim świadectwo.

1. Wnet po śmierci starszych rodziców, będąc jeszcze dzieckiem, Jan wyrzekł się pełnienia służby kapłańskiej po ojcu i zamieszkał na pustyni. Tutaj przez ponad dwadzieścia lat, doświadczając całkowitego ubóstwa, w klimacie modlitwy i głębokiego obcowania z Bogiem, otwierał się na Słowo Boga. Wystąpienie Jana jako proroka miało miejsce w 26/27 r. po Chr. i polegało na łączeniu nauczania z udzielaniem chrztu nawrócenia. Jan nie tylko zapowiadał bliskie przyjście Chrystusa, ale głosił już Jego Ewangelię (Łk 3, 1-18).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Od Jana Chrzciciela możemy uczyć się bycia małymi i pokornymi poprzednikami Chrystusa Pana. To On posyła nas wszędzie tam, gdzie przez nas chce być obecnym. Jeśli na wzór Jana chcemy być Jego głosem, musimy budzić świadomość grzechu i potrzebę nawrócenia. Dziś jest to szczególny znak czasu, w którym żyjemy. Widzimy bowiem, jak skutecznie usypia się ludzi, głosząc relatywizm moralny, zamazując granice między dobrem a złem, propagując niczym nieskrępowaną wolność. Potrzeba więc proroków, którzy na wzór proroka znad Jordanu, nazywaliby zło po imieniu, ostrzegali przed tym, co niszczy, deprawuje i zabija.

2. Z chwilą, kiedy Jan ochrzcił Jezusa i został wtajemniczony w sekret Jego tożsamości jako Syna Bożego, stał się Jego świadkiem (J 1, 19-34). Cechą Janowego świadectwa było najpierw uznawanie siebie za niegodnego, by być nawet Jego niewolnikiem. Zaś w sensie pozytywnym polegało ono na przedstawianiu Jezusa jako Baranka Bożego, który „gładzi grzech świata”, czyli całe zło świata, oddzielające go od Boga.

Nasze bycie świadkiem Jezusa domaga się od nas, byśmy jak Jan nie szukali siebie, nie koncentrowali się na sobie, ale wskazywali jedynie na Jezusa, Syna Bożego. Będzie to tym bardziej skuteczne, jeśli będzie oparte na osobistym doświadczeniu prawdy, że to On jest Barankiem Bożym, który mocą Ducha Świętego wyzwala nas z mocy grzechu i przemienia w nowego człowieka. Jedynie w oparciu o takie świadectwo będziemy zdolni przekonać innych, by i oni zaufali Jezusowi i dali się przemieniać i prowadzić Duchowi Świętemu.

Reklama

3. Janowe świadectwo o Jezusie Baranku Bożym prowadzi do tego, że dwaj jego uczniowie przystają do Jezusa (J 1, 35-42). W ten sposób Jan Chrzciciel przygotował i dał Jezusowi pierwszych uczniów: Andrzeja i Jana, którzy pozostali z Nim na zawsze. W Jezusie rozpoznali bowiem Tego, o którym tak często mówił im ich nauczyciel. Jednak uczniowie, którzy pozostali przy Janie, odczuwali zazdrość, że ludzie garnęli się do Jezusa (J 3, 25-30). Wówczas Jan wygłosił ostatnią katechezę, w której jeszcze raz podkreślił niebieskie pochodzenie Jezusa, a Jego misję sprowadził do bycia Oblubieńcem Kościoła. Z tego powodu, że ta Oblubienica Jezusa ma twarz Jego pierwszych uczniów, których przekazał Jezusowi, Jan doznaje najwyższej radości. Nie tylko dlatego, że słucha głosu Oblubieńca, ale że ustąpił miejsca Jego Oblubienicy. Z tej racji Jan nazywając się przyjacielem Oblubieńca, wypowiada testamentalne słowa: „Trzeba, by On wzrastał, a ja żebym się umniejszał”.

Naszym największym szczęściem i radością winno być zawsze przygotowanie bliskich nam ludzi, by odważyli się pójść za Jezusem jako swoim Nauczycielem i Panem. Przymnażać uczniów Jezusowi, nie zatrzymywać nikogo przy sobie; umniejszać się, by ustąpić miejsca Jezusowi, to ważna lekcja, jakiej udziela nam Jan Chrzciciel. Jego postawa jest doskonałym przykładem bycia ojcem lub matką duchową, tak by sobą nie przesłaniać nikomu Jezusa.

4. Ostatnim miejscem życia Jana Chrzciciela stał się więzienny loch w twierdzy Macheront. Tutaj został umieszczony przez siepaczy Heroda Antypasa, bo piętnował grzechy króla, który ukradł żonę swemu bratu, będącą faktycznie jego siostrzenicą. Przebywając w więzieniu, Jan doświadczony został próbą swej wiary w Jezusa Mesjasza i Syna Bożego (Łk 7, 18-30). Świadczy o tym pytanie, z jakim wysłał do Jezusa dwóch swoich uczniów: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”. Wówczas Jezus przekonując go do siebie, wskazał na znaki mesjańskie swej zbawczej mocy. A poprzez błogosławieństwo: „Szczęśliwy jest ten, kto nie zwątpi we Mnie” umocnił go do wytrwania w wierze aż do końca. Zaś po odejściu uczniów Jana Jezus wygłosił do tłumów niezwykłą pochwałę swego poprzednika, zakończoną słowami, że jest największym spośród narodzonych z niewiast. Większym jest jedynie Jezus, który przychodzi jako najmniejszy i najpokorniejszy.

Od Jana Chrzciciela możemy uczyć się wierności Jezusowi do końca. W przeżywaniu różnego rodzaju prób wiary, w doświadczaniu wszelkiego ubóstwa i ogołocenia Jan może być nam patronem i orędownikiem. Zwracajmy się do niego o pomoc, byśmy wytrwali w czystej i głębokiej miłości do Jezusa, byśmy byli świadkami czystej miłości wobec ludzi, sługami tajemnicy jedności małżeństwa i rodziny.

2013-07-03 12:33

Oceń: +19 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bohater znad Jordanu

Niedziela toruńska 2/2021, str. VI

[ TEMATY ]

św. Jan Chrzciciel

Chrzest Pański

Renata Czerwińska

Kościół wschodni szczególnie przeżywa święto Chrztu Pańskiego

Kościół wschodni szczególnie przeżywa święto Chrztu Pańskiego

Nie każdy wie, że przez naszą diecezję przepływa Jordan. Ta niewielka, bo zaledwie 18-kilometrowa rzeczka ma swoje ujście w Drwęcy w Złotorii. W jaki sposób św. Jan Chrzciciel staje dziś nad brzegami Jordanu?

Przez posługę Kościoła, który wychodzi nam naprzeciw – w pewne szczególne uroczystości możemy odnowić przyrzeczenia chrzcielne, wyrzec się zła i stanąć na nowo pod sztandarem Chrystusa. Takim dniem jest właśnie Niedziela Chrztu Pańskiego – pierwsza po święcie Trzech Króli. Przynosimy dziś do kościoła świece, a w naszych świątyniach rozbrzmiewają słowa pieśni „Com przyrzekł Bogu przy chrzcie raz...” czy też „Przez chrztu świętego wielki dar”.
CZYTAJ DALEJ

Transmisja na żywo z wprowadzenia Ikony Jasnogórskiej do katedry Notre-Dame

2025-11-07 14:38

[ TEMATY ]

ikona

katedra Notre‑Dame

Ikona Jasnogórska

pixabay.com

Już w sobotę 8 listopada odbędzie się uroczystość ponownego wprowadzenia Ikony Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej do odnowionej Polskiej Kaplicy w katedrze Notre-Dame. Początek Mszy św. o godz. 9:30. Wydarzenie będzie transmitowane na kanale Cathédrale Notre-Dame de Paris.

Okolicznościowej Mszy św. przewodniczyć będzie abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W koncelebrze będą również m.in. sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej bp Robert Chrząszcz i biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum

2025-11-08 08:19

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej

Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej

30 lat temu powołano do istnienia Hospicjum domowe Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Z tej okazji w łódzkiej Bazylice Archikatedralnej celebrowano Eucharystię dziękując Bogu za zaangażowanie lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, pracowników administracji, wolontariuszy oraz duchownych, którzy od ćwierćwiecza w dzień i w nocy, spieszą z pomocą osobom dotkniętym chorobami nowotworowymi i ich rodzinom. Modlitwą obejmowano także osoby będące w żałobie po stracie najbliższych oraz zmarłych z hospicjum domowego Caritas.

Podczas Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, że - Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum. Ile razy jest w doświadczeniu hospicjum, zwłaszcza domowego, jest tak, że na końcu to, co możesz dać, to jest głęboka relacja - to jest bycie przy. To na pewno nie są jednorazowe odwiedziny. To na pewno nie jest jednorazowa pomoc. Bo jakby w naturze tego hospicjum jest to, że ludzie nas zapraszają do swojego domu. Wejść do czyjegoś domu, to jest właśnie wejść w głęboką, bliską relację. Może być tak, że już nic nie masz. Nawet leki przestają być pomocne, czy dość pomocne, ale ciągle jest możliwe to, że jesteś przy człowieku. Jesteś jak przyjaciel. – podkreślił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję