Dziś trochę o cierpieniu. Każdy z nas go doświadcza i wielokrotnie zadajemy sobie pytanie o jego sens. Odnajdujemy go w wierze w Boga, w krzyżu Chrystusa, nawet, jeśli pozostaje dla nas tajemnicą. Z tajemnicą Bożego odniesienia do naszej wiary spotkamy się w literaturze nowożytnej wszystkich epok, jednak sięgając głębiej, natrafimy na wzorcową, a zarazem nieco kontrowersyjną sytuację relacji wiary. Mowa oczywiście o Hiobie. Większość z nas zna losy bohatera Księgi Hioba, które pokazują egzystencjalny wymiar cierpienia dobrego człowieka. Hiob miał wszystko i wszystko stracił. Mimo bólu nie stracił jednak wiary w Boga. Przekonany o swej uczciwości, szukał odpowiedzi na odwieczne pytanie - dlaczego na człowieka spadają nieszczęścia? Jaki sens mają cierpienia niezawinionego? Jego cierpienia są ludzkie, prawie fizyczne, przedstawione w taki sposób, że czytając, niemal je odczuwamy. A przecież dotykają wymiaru duchowego, stanowią próbę wiary i niezłomności, prawie nierealnej w zestawieniu z istotą ludzką. Utrata majątku, śmierć dzieci, w końcu własna choroba, czynią Hioba symbolem przyjęcia cierpienia i zgody na nie. Hiob staje się archetypem losu ludzkiego, według którego należy przyjąć wszystko, cokolwiek zsyła Bóg, bo przecież nikt nigdy nie obiecywał, że życie będzie polegać jedynie na szczęściu. Cierpienie jest jego nieodłączną częścią.
Księgę Hioba czyta się trudno, najtrudniej chyba wtedy, gdy czujemy, że nasze życie traci sens. Właśnie w takiej sytuacji szczególnie polecam tę lekturę.
Dziś mamy chyba problem z radością. Albo mylimy ją z wszechobecną „beką”, głupawką, totalną zlewką wszystkiego śmiechem, jedną wielką zabawą, wrzuceniem na luz. Albo popadamy w smutek, mając pretensje, że znowu od życia dostajemy w kość, a właściwie dostajemy tak zawsze, więc wszystko jest bez sensu. Gdybyśmy, jak ktoś obok nas, mieli to lub tamto, lepsze warunki i możliwości, to życie byłoby piękne, a jest jak jest - do bani. W jednym i drugim przypadku rozmijamy się z prawdziwą radością.
W Sandomierzu można już oglądać „żywą szopkę”, która na trwałe wpisała się w świąteczny krajobraz miasta. Tradycyjnie przygotowywana jest ona przy diecezjalnym Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Trześniowskiej.
Tegoroczna inauguracja „żywej szopki” odbyła się 22 grudnia wieczorem. Wśród obecnych znaleźli się: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, ks. Bogusław Pitucha – dyrektor Caritas, wicestarosta sandomierski Grażyna Szklarska, przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Bolewski, a także mieszkańcy schroniska oraz podopieczni placówek Caritas. Przy śpiewie kolęd, który prowadziła Wspólnota „Przyjaciele Oblubieńca”, figurka Dzieciątka Jezus została przeniesiona do szopki przez dzieci wcielające się w role Maryi, Józefa oraz aniołów. Następnie Biskup Sandomierski odmówił modlitwę, po czym przybyli na koniach Trzej Królowie i oddali pokłon Dzieciątku. Inaugurując żywą szopkę, bp Krzysztof Nitkiewicz wyjaśnił jej sens.
Za pontyfikatu Benedykta XVI pielgrzymi przybywali do Rzymu, aby słuchać jego kazań. Ludzie osobiście przekonali się, że jest mistrzem słowa i że jego słowo ich porusza – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Georg Gänswein z okazji ukazania się w Niemczech pierwszego tomu niepublikowanych dotąd homilii Benedykta XVI („Pan trzyma nas za rękę”). Podkreśla, że trzeba powracać do tych tekstów, aby zrozumieć życie i wiarę.
Abp Gänswein zaznacza, że ten, kto zajmuje się dziełem teologicznym Josepha Ratzingera/Benedykta XVI, bardzo szybko zauważa, że był on nie tylko wybitnym teologiem i nauczycielem akademickim, ale także człowiekiem, który chciał udostępnić Słowo zwykłym ludziom poza środowiskiem akademickim. Interpretacja Słowa Bożego, które Kościół przekazuje nam w liturgii, była dla niego bardzo ważna i leżała mu na sercu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.